7 błędów pilotów dronów przy szkodach - jak dobrze dobrane OC pilota drona ratuje sytuację

autor: AeroPolisa.PL, 9 stycznia 2026 r.

"Mam wszystko pod kontrolą" to myśl, która pewnie nie raz towarzyszy Ci podczas pilotowania drona. Niestety, podmuch wiatru, awaria, drobny błąd oceny odległości ?- i Twój dron ląduje na czyimś aucie, balkonie albo, co gorsza, powoduje uraz osoby trzeciej. To wtedy zaczyna się prawdziwy test i nie dotyczy on umiejętności latania, ale tego, jak przygotowałeś się na szkody.

Od listopada 2025 roku dużo mówi się o obowiązkowym OC operatora drona dla masy 250 g – 20 kg. Dobrowolne OC pilota drona jest jednak równie ważne, co panujący od niedawna obowiązek posiadania OC operatora. Przyjrzyjmy się siedmiu typowym błędom pilotów przy szkodach – i temu, jak dobrze dobrane ubezpieczenie potrafi uratować sytuację.

Latanie bez jakiejkolwiek polisy

Pierwszy błąd jest najprostszy: brak ubezpieczenia w ogóle. Wielu pilotów lekkich dronów wychodzi z założenia, że skoro ich sprzęt waży mniej niż 250 g, to formalnie „nic nie muszą”. Nic bardziej mylnego! Kodeks cywilny nie robi wyjątku dla małych konstrukcji – jeśli wyrządzisz szkodę, opowiadasz za nią swoim majątkiem.

Dobrowolne OC pilota drona z AeroPolisa.PL nie chroni sprzętu, ale Twoją odpowiedzialność cywilną za szkody na mieniu i na osobie, które powstały w związku z lotem. Bez takiego zabezpieczenia jedno pechowe lądowanie może oznaczać lata spłacania odszkodowania.

Zbyt niska suma gwarancyjna

Drugi błąd to wybór najniższej możliwej sumy gwarancyjnej.  W praktyce oznacza to, że jeśli poważniejsza szkoda przekroczy wybraną kwotę, resztę i tak dopłacasz z własnej kieszeni. Przy lotach w mieście, nad parkingiem pełnym aut czy nad ludźmi, dolna granica może okazać się zwyczajnie za niska. Dobrze dobrane OC pilota to takie, w którym suma odpowiada realnemu potencjałowi szkody, a nie tylko minimalnej składce. AeroPolisa.PL oferuje swoim klientom kilka wariantów OC pilota – od 200 000 zł do 400 000 zł sumy ubezpieczenia.

Niezaznaczenie lotów komercyjnych

Następny błąd ma miejsce wtedy, gdy pilot kupuje polisę „pod rekreację”, a potem bierze pierwsze zlecenia – ślub, event, film reklamowy – nie aktualizując charakteru lotów. W OWU wyraźnie wskazuje się, że składka zależy m.in. od tego, czy latasz rekreacyjnie, czy profesjonalnie. Jeśli dojdzie do szkody podczas komercyjnego zlecenia, a Ty masz polisę tylko „na zabawę”, ryzykujesz poważne problemy przy likwidacji szkody. Prawidłowo zaznaczony zakres – w tym loty zarobkowe – sprawia, że ubezpieczyciel nie ma podstaw, by zarzucić Ci zatajanie informacji. Na AeroPolisa.PL możesz wybrać wariant rekreacyjny lub połączenie rekreacji z lotami profesjonalnymi i udziałem w zawodach.

Brak rozszerzenia o loty zagraniczne

Wielu pilotów zabiera drona na wakacje lub realizuje zlecenia w innych krajach UE. Kolejny problem zaczyna się wtedy, gdy szkoda wydarzy się za granicą, a Twoje OC pilota drona obejmuje tylko terytorium Polski. Jeżeli planujesz choćby sporadyczne loty poza Polską, brak odpowiedniego rozszerzenia to gotowy przepis na kłopot. W razie incydentu zagraniczny poszkodowany nie będzie interesował się Twoim adresem zamieszkania. Na stronie AeroPolisa.PL wprost wskazaliśmy, że dla OC pilota możesz wybrać zakres wyłącznie krajowy albo wariant „cały świat z wyłączeniem USA, Kanady i Japonii”.

Zbyt późne zgłoszenie szkody

Następny błąd to odkładanie zgłoszenia szkody na później. Zdarza się, że pilot próbuje najpierw „dogadać się” z poszkodowanym, zwleka z wysłaniem dokumentów albo zwyczajnie liczy, że sprawa się rozmyje. W dalszym postępowaniu może to poważnie skomplikować likwidację szkody – szczególnie gdy brakuje zdjęć, danych świadków czy dokumentacji z miejsca zdarzenia. Tymczasem ubezpieczyciel wyraźnie zaznacza, że zdarzenie należy zgłosić niezwłocznie. Dobrze dobrane OC pilota drona to nie tylko „zakup polisy”, ale też świadomość obowiązków powstałych po przykrym zdarzeniu.

Łamanie przepisów i latanie poza zakresem polisy

Kolejny błąd to latanie niezgodnie z przepisami lub poza zakresem ochrony. Jeżeli pilot świadomie realizuje operację, która powinna być zakwalifikowana jako certyfikowana, a nie ma odpowiednich uprawnień i polisy, ryzykuje nie tylko odmową wypłaty, ale też koniecznością poniesienia poważnych konsekwencji prawnych. Podobnie sytuacja wygląda z ignorowaniem stref, wysokości, minimalnych odległości czy wymogów co do wieku pilota. Nawet najlepsze OC pilota drona nie zastąpi zdrowego rozsądku i przestrzegania przepisów.

Szkody się zdarzają, pytanie tylko – na czyj koszt?

Wypadki z udziałem dronów nie dotyczą wyłącznie początkujących pilotów. Statystyki pokazują, że szkody zdarzają się także zawodowcom latającym więcej, często w trudniejszych warunkach. Nasza strona  AeroPolisa.PL nie obiecuje, że polisa OC pilota drona sprawi, że nic złego się nie wydarzy. Dobrze dobrane ubezpieczenie – z odpowiednią sumą, zakresem terytorialnym i charakterem lotów – sprawi, że gdy coś pójdzie nie tak, nie zostaniesz z tym sam.

Największym błędem pilota nie jest ten jeden nieudany lot. Największym błędem jest założenie, że „mnie to na pewno nie spotka” i latanie bez ochrony, którą można nabyć online w kilka minut.